Dzisiaj będzie opowiadanie tak jakby o Leonettcie. Jeżeli chcecie poczytać o innych opowiadaniach w tym też o Leonettcie to wejdźcie tu : http://opowiiadania-raj.blogspot.com/ . Jak na razie jest o Leonettcie, ponieważ niedawno go założono. Jest to mój blog. Miłego czytania!
Opowiadanie
Dzisiaj miał do mnie przyjść Leon i mieliśmy iść do kina. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Co zobaczyłam w drzwiach to mnie zamurowało. Stał tam Thomas. Bardzo się ucieszyłam, że go zobaczyłam.
V: - Thomas?
T: - Tak.
V: - O boże, heej.
T: - Hej Violu, to dla Ciebie.
V: - Ooo, dziękuje.
T: - Nie ma za co.
V: - Wejdź, proszę. Co ty tutaj robisz? Miałeś być w Hiszpanii.
T: - Wiem, ale wróciłem. Zamierzam znów zapisać się do Studia.
V: - Ooo, to fajnie.
T: - I jak tam Leon? Chodzicie?
V: - Dobrze. Tak, chodzimy.
T: - A jak tam Fran, Maxi, Cami?
V: - Wszystko dobrze.
T: - Może wyskoczymy gdzieś razem, ale nie jako para, tylko przyjaciele.
V: - Dobrze.
Zaraz potem przypomniało mi się, że byłam umówiona z Leonem. Musiałam okłamać Thomasa, bardzo tego nie chciałam, ale to takie malutki kłamstewko.
V: - Muszę iść do toalety, zaraz wracam.
T: - Dobrze
Poszłam do toalety, ale nie po to co normalni ludzie robią tylko odwołać spotkanie z Leonem. Powiedziałam mu, że Thomas przyjechał i dawno się z nim nie widziałam więc chce się z nim spotkać. Leon nie miał sprzeciwu więć poszłam z Thomasem do kawiarni.
V: - To co idziemy?
T: - Okej.
V: - I jak tam? Poznałeś kogoś?
T: - Tak, taką Rose. Była z Francji, lecz nie wyszło nam.
V: - To szkoda.
T: - W sumie nie pasowaliśmy do siebie.
V: - Hehe.
T: - Co się działo jak mnie nie było?
V: - Oj, dużo rzeczy. Najgorszy jest taki jeden typ Diego, bardzo mnie i Leona wkurza. Z resztą jak go poznasz to zobaczysz. Jest okropny.
T: - Jak tak mówisz to ci wierzę.
V: - Jesteśmy przyjaciółmi?
T: - Oczywiście.
V: - To fajnie.
T: - W sumie nie chce mi się iść do kawiarni, jest taka ładna pogoda posiedźmy tutaj na tej ławce.
Wskazał ławkę gdzie mieliśmy pierwszą randkę, w sumie koło tej ławki, na której byliśmy na randce. Fajnie wtedy było, ale teraz mam Leona.
V: - Okej.
T: - Fajnie jest tak wrócić tu po tylu miesiącach..
I tak przez resztę dnia rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Przyjemny ten dzień był. Szkoda tylko że Leona nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz